środa, 24 września 2014

1349 ponownie dostarcza. Siarka, Piekło, sieka


Przesłuchałem. O ile jeszcze przy pierwszych trzech numerach myślałem „solidny krążek”, to czwarty kawałek (Postmortem) pozamiatał mną po całości i nie umiem się od niego uwolnić.
Kolejny świetny album Norwegów – zabójcze tempa Frosta, szybkie i ostre niczym brzytwa gitary Archaona. 1349 to kapela, wobec której za każdym razem mam dość jasne oczekiwania – ma być sieka. I jest. Są takie zespoły, które dostarczają solidną dawkę przewidywalnej muzyki, nie zamierzają przekraczać granic, łamać schematów, odkrywać na nowo dźwięków i ewoluować w bliżej nieokreśloną stronę. Od debiutu minęło 11 lat, a 1349 ponownie dostarcza. Massive Cauldron of Chaos jest godne polecenia, zdecydowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz